Pomnik Józefa Bema
Idea postawienia pomnika generała Józefa Bema w Tarnowie narodziła się w latach 80-tych XIX wieku. 20 listopada 1881 r. zebrało się grono obywateli miasta Tarnowa, które powołało komitet budowy pomnika generała. W skład komitetu weszli: dr Karol Kaczkowski, Aleksander Wisłocki, dr med. Zygmunt Schűtzer, Wilhelm Műldner, Karol Polityński, Jan Breitseer, Michał Świderski, Szczęsny Boczkowski, Ignacy Chylewski, Zygmunt Szancer, Herman Merz, inżynier Żmurko, Juliusz Reid, Konstanty Hoffman, Zygmunt Grűner, dr Mieczysław Brzeski, Franciszek Leszczyński, Józef Szebesta, dr Bronisław Gałecki i Stanisław Szeligiewicz.
Odsłonięcie pomnika miało nastąpić przed wrześniem 1883 r. tj. równocześnie z dwusetną rocznicą bitwy wiedeńskiej, koszt jego budowy wyceniono na 5900 złr. Równocześnie postanowiono wydać drukiem życiorys generała Bema. W tym celu ogłoszono konkurs, w którym główna nagroda wynosiła 150 złr., natomiast druga 50 złr. Komitet postanowił zaprosić wszystkich tarnowskich artystów do „udzielania swych rad i projektów komitetowi co do artystycznego wykończenia pomnika” oraz rozpoczął starania w kierunku przemianowania placu Św. Ducha zwanego Burkiem przy którym stał dom rodzinny generała, na plac gen. J. Bema.
Niestety, władze austriackie nie były zachwycone pomysłem postawienia pomnika bohaterowi powstania węgierskiego z 1848 r., a namiestnik Galicji Alfred Potocki zakazał kwesty na jego budowę w całej Galicji. W ten sposób szczytna inicjatywa tarnowskich obywateli została zduszona w zarodku. Nie wydano również drukiem życiorysu generała Bema oraz nie zmieniono nazwy placu. Do sprawy budowy pomnika powracano jeszcze kilka razy lecz bez większego rezultatu.
W 1956 r. w Tarnowie powstało Tarnowskie Towarzystwo Przyjaciół Węgier, które postanowiło doprowadzić do wybudowania pomnika generała Bema w Tarnowie. TTPW w 1966 r. jako inwestor i pomysłodawca wystąpiło do Prezydium WRN w Krakowie o zezwolenie na przeprowadzenie publicznej kwesty na rzecz budowy pomnika, oraz zaapelowało do przedsiębiorstw i instytucji o wsparcie tego pomysłu.
Długo trwająca zbiórka przyniosła oczekiwane rezultaty. Udało się zebrać ok. 3 mln zł. Po długich dyskusjach wybrano miejsce w którym pomnik miał stanąć. Zdecydowano że będzie to skwer u zbiegu ulic Wałowej i Fortecznej, na tle pozostałych jeszcze murów miejskich. Wykonanie projektu rzeźby pomnika powierzono Bogdanie Drwalowej oraz Stefanowi Niedorezo. Rzeźba wysokości 2,5 metra przedstawiająca pełną postać generała Bema w węgierskim mundurze, z węgierskim Orderem Zasługi I klasy na piersi, okrytą długim płaszczem z futrzanym kołnierzem oraz w kapeluszu z pióropuszem została zaakceptowana przez Zarząd TTPW. W związku z powyższym przystąpiono do realizacji budowy. TTPW postanowiło powierzyć wykonanie rzeźby tarnowskiemu Zakładowi Odlewniczemu Romana Sapy i jego syna Bogdana. Odlew został wykonany w segmentach, a spojenia i montażu dokonali specjaliści z Zakładów Azotowych w Tarnowie, przy autorskim nadzorze projektantów rzeźby pomnika. Cokół na którym stanęła rzeźba zaprojektował architekt Otto Schier, który jest również twórcą koncepcji zagospodarowania terenu wokół pomnika. Wykonany przez mistrza kamieniarskiego Eugeniusza Kłaka cokół jest granitowy, czworoboczny i umieszczono na nim napis: „Generał Józef Bem – tarnowianin – bohater Polski i Węgier”.
10 kwietnia 1985 r. wmurowano w aluminiowej puszce akt erekcyjny: „Będzie to pomnik symbolem, iż amor patriae suprema lex dla obecnych i następnych Polaków” i pod tym zdaniem został umieszczona lista osób, które przyczyniły się do powstania pomnika, wygląda ona następująco: Andrzej Kasznia – prezes TTPW, Norbert Lippóczy – członek Zarządu TTPW, Mieczysław Wardzała, Wanda Wróblewska-Składzień, Barbara Krupińska, Mieczysław Strzelecki – prezydent miasta Tarnowa, Maria Kanior – wiceprezydent miasta Tarnowa, Małgorzata Charaszkiewicz – kierownik Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego.
11 maja 1985 r. („Temi” podaje datę 17 maja) nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika generała Józefa Bema w Tarnowie. Wśród osób uczestniczących w tym wydarzeniu nie zabrakło gości z Węgier z ówczesnym ambasadorem Węgier w Polsce Gyeorgy Biczo, attache wojskowym i lotniczym Ferencem Szabo na czele jak również przedstawicieli okręgu Bacs-Kiskun i Kiskőrős.