Pomnik Wincentego Witosa
Przez cały czas swej działalności tarnowscy ludowcy skupieni wokół Stanisława Mierzwy[1] pragnęli oddawać hołd Wincentemu Witosowi. Robili to w miarę swoich możliwości, lecz w dużej mierze zależało to również od sytuacji w kraju i stosunku władz do postaci Wincentego Witosa, symbolizującego niezależny i nieskrępowany ruch ludowy.
Ich największym marzeniem było wybudowanie Wincentemu Witosowi pomnika. Po 1980 r. i zmianie sytuacji politycznej w kraju zrodziły się przesłanki do zrealizowania takiej inicjatywy. Pierwszym krokiem w tym kierunku było powołanie 9 października 1980 r., podczas Zaduszek Witosowych w Wierzchosławicach, Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Wincentego Witosa w Tarnowie. Początkowo Komitet zajął się budową popiersia Witosa przed Uniwersytetem Ludowym w Wierzchosławicach. Ówczesny prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum – Franciszek Kieć, jeden z pomysłodawców budowy tarnowskiego pomnika pisał: „Sprawa trudna, taki pomnik to koszt wielu milionów. Najpierw radzę zrobić popiersie przed UL. [Józef - JS] Potępa zrobił już projekt rzeźby, koszt 340 tys. Jakoś byśmy zebrali. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza by coś dała, może składki, dary, ale pomnik w Tarnowie to już miliony. Trzeba ruch robić, uzyskać zgodę od władz, to akcja na kilka lat”.
Tymczasem Naczelny Komitet Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego na swym VIII kongresie, obradującym w dniach 13-15 grudnia 1980 r., podjął uchwałę o budowie w Warszawie pomnika Wincentego Witosa. Władze ZSL, szukając zapewne poparcia i zainteresowania wśród ludowców, zadecydowały aby do Komitetu zaprosić Stanisława Mierzwę. Jawne poparcie przez Mierzwę planów budowy pomnika wzmocniłoby pozycję ZSL wśród niezdecydowanego aktywu. Ponadto autorytet, którym cieszył się Mierzwa, uwiarygodniłby przedsięwzięcie.
Stanisław Mierzwa do całej inicjatywy podchodził początkowo jednak niechętnie i sceptycznie. W liście do J. Szczepańskiego w 1981 r. pisał : „Wszyscy na gwałt przyznają się do Witosa, szukają kontaktów ze mną. Witos ratował Polskę w 1920 r., teraz oni siebie chcą ratować”. Do Alfreda Orlofa pisał: „Dość miałem kłopotu z innym komitetem warszawskim, do którego chcieli wciągnąć mnie na siłę pośrednicy Gucwy, bo ta cała akcja to kompromitacja Witosa”.
W niedługim czasie zaczął publicznie wyrażać się o koncepcjach budowy takiego pomnika. Po raz pierwszy na ten temat wypowiedział się w dyskusji na łamach „Zielonego Sztandaru”. Mówił wtedy: „Tak patrząc na atmosferę polityczną w Warszawie nawet w kręgach ZSL nie pomyślałem nawet, by należało kiedyś na siłę wprowadzać znów Witosa do tej Warszawy. Wiadomo ile lat starzy działacze ludowi upominali się o wydanie wspomnień W. Witosa, że byłby to najlepszy pomnik dla Witosa [...] Po blisko 20 latach wydano jeden tom tych wspomnień, wiadomo - okrojony, lęk przed Witosem. Moim zdaniem większą przysługę władze wyświadczą gdy podejmą zdecydowaną walkę o przywrócenie chłopom w Polsce równych praw obywatelskich, praw gwarancji własności ich gospodarstw rolnych[...]”, dodawał też: „Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach od dawna miało w planach pracy budowę pomnika W. Witosa w Tarnowie, w terenie pracy Witosa – dziś łatwiej o realizację planu i już są oznaki życzliwego stosunku lokalnych władz[...]”.
W wyniku ogłoszenia stanu wojennego w grudniu 1981 r. wszelkie prace związane z pomysłem budowy warszawskiego pomnika zostały zawieszone.
Zmiana sytuacji w kraju po 1983 r. oraz nowa osoba prezesa NK ZSL Romana Malinowskiego pozwoliły mieć nadzieję na szerszą współpracę Stanisława Mierzwy z komitetem warszawskim. W początkach lipca 1983 r. prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum W. Witosa Franiszek Kieć doprowadził, prawdopodobnie bez wiedzy Mierzwy, do spotkania z prezesem NKW ZSL Romanem Malinowskim. Spotkanie odbyło się w Muzeum W. Witosa w Wierzchosławicach. Udział w nim wzięli prezes WK ZSL w Tarnowie Stanisław Partyła, najbliższy przyjaciel Mierzwy Edward Kaleta i prezes Towarzystwa Franciszek Kieć. Tak wspominał to spotkanie F. Kieć: „Mecenas czekał w biurze jak podjechaliśmy z Romanem Malinowskim, wtedy Mierzwa powiedział do mnie: Co wy ze mną robicie? Pan się zgodził” – odpowiedziałem, Mierzwa ochłonął i wita Malinowskiego słowami: „Taki wielki prezes, żeby stronnictwo było takie wielkie [...]”.
Podczas rozmowy prawdopodobnie doszło do kompromisu pomiędzy Mierzwą i Malinowskim. Za udział swojej osoby w Komitecie Mierzwa zażądał zagwarantowania wydania pamiętników W. Witosa, o które zabiegał wiele lat, oraz pomocy w finansowej w przyszłej budowie tarnowskiego pomnika W. Witosa. Prawdopodobnie Mierzwa nalegał również aby w Krakowie utworzyć filię Zakładu Historii Ruchu Ludowego.
Po latach Mierzwa pisał: Długo namyślałem się i pośredników odprawiałem z odmową spotkania rozmów, nie mając pewności, że jakiś pożytek z mego wstąpienia przyjdzie dla sprawy chłopskiej. Uznałem, że obecnie jest więcej szans niż w poprzednich latach, stąd moja decyzja.
Mierzwa jako pragmatyk potrafił trafnie i realnie oszacować możliwości do postawienia swoich warunków i doskonale wiedział jak wykorzystać nadążająca się okazję, aby - jak często podkreślał: „[…] zdobywać, politykować, umacniać się na tyle, na ile się da, podtrzymywać w duchu wiarę w zwycięstwo idei wielkiego dorobku ruchu ludowego […]”
Stanisław Mierzwa został przyjęty na wiceprzewodniczącego Komitetu 27 lipca 1983 r. W jego pracach wzięli udział również: Franciszek Kieć, Edward Kaleta, Czesław Poniecki, Wincenty Stawarz, Stanisław Zbierski.
Udział w konkursie na pomnik w Warszawie wzięły aż 34 projekty. Po długich ustaleniach wybrano pracę rektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie prof. Mariana Koniecznego. W czasie obrad Komitetu w Warszawie ustalono kolejność budowy inwestycji, najpierw w Warszawie potem zaś w Tarnowie, któremu obiecano wsparcie finansowe po ukończeniu budowy pomnika w Warszawie.
Pomnik Wincentego Witosa w Warszawie odsłonięto 22 września 1985 r. Udział w tej uroczystości wzięli chłopi niemalże z całej Polski. W wyniku pogarszającego się stanu zdrowia w uroczystościach nie wziął udziału Stanisław Mierzwa.
W początkach października 1985 r. zmarł S. Mierzwa – spiritus movens wszelkiej działalności na płaszczyźnie upamiętniania historii ruchu ludowego. Wydarzenie to niewątpliwie jeszcze bardziej pobudziło Zarząd i członków Towarzystwa do pracy, aby dzieło, które zapoczątkował Mecenas doprowadzić do końca. Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Muzeum już w początkach 1986 r. rozpoczęli zabiegi o jego realizację. W celu zbiórki pieniędzy na ten cel wydano okolicznościowe cegiełki na budowę pomnika. O ofiarności działaczy ludowych świadczy fakt, iż w księdze pamiątkowej ofiarodawców pomnika W. Witosa w Tarnowie znalazło się ponad 240 nazwisk i instytucji. W finale budowy finansowo wsparł inwestycję również Warszawski Komitet Budowy Pomnika W. Witosa oraz Komitet Wojewódzki ZSL w Tarnowie.
W pierwszej wersji pomnika myślano o umieszczeniu wokół niego na niskich cokołach popiersi działaczy ludowych, wśród których miało się też znaleźć popiersie zmarłego Stanisława Mierzwy. Później jednak z tych planów zrezygnowano. Tak o przyszłej wizji pomnika pisał Mierzwa: „Pomnik ma przedstawiać Witosa jako trybuna wołającego do narodu o demokrację, prawo i pracę”. Edward Kaleta zaś stwierdził: „Pomnik musi być monumentem oddającym wielkość tego człowieka i musi oddać chłopski upór, którego byle wiatr nie zdmuchnie, musi emanować siłą i ciągłą walką o prawdę”.
W czasie obchodów Święta Ludowego w 1987 r. został wmurowany kamień węgielny pod budujący się pomnik. W uroczystości tej uczestniczyli: kustosz Muzeum W. Witosa Janina Kupiec, prawnuk Witosa Marek Steindel, syn Stanisława Mierzwy Jacek, prezes Towarzystwa Franciszek Kieć, oraz Edward Kaleta, Jan Mazurek, Jan Hebda, Antoni Wszołek, Henryk Lorkiewicz, Marian Szyncel, Kazimierz Rzeźnik.
W dniu 8 października 1988 r. na Placu Drzewnym w Tarnowie stanął 6 metrowy, ważący 3,5 tony, ustawiony na granitowym postumencie, odlany w brązie postument przedawniający Wincentego Witosa. Autorem rzeźby został Józef Potępa, adaptację przestrzenną wokół pomnika wykonali architekci: Julian Klimek z Krakowa i Inga Kłosowicz z Tarnowa.
Uroczystość odsłonięcia zbiegła się w czasie z obchodami 70. rocznicy odzyskania niepodległości i uświetniła ją w Sali Lustrzanej w Tarnowie sesja naukowa pt. „Ruch Ludowy w walce o Niepodległość Polski”.
Ceremonię odsłonięcia pomnika poprzedziła msza św. odprawiona na Placu Katedralnym w Tarnowie przez abp. Jerzego Ablewicza. Działacze Towarzystwa Przyjaciół Muzeum wręczyli ordynariuszowi diecezji tarnowskiej miniaturową statuetkę pomnika, odlaną w brązie. Chłopi zamanifestowali powrót do idei W. Witosa licznym, 8-tysięcznym udziałem, przywożąc z sobą ponad 300 sztandarów.
Odsłonięcia pomnika dokonała delegacja w składzie: Franciszek Kieć, wnuczęta W. Witosa Joanna Steindel i Wincenty Stawarz, Kazimierz Rzeźnik z Wierzchosławic, prezes WK ZSL Stanisław Partyła, Józef Kozioł – wiceprezes NKZSL w Tarnowie oraz Roman Kupijaj – przewodniczący Zarządu Krajowego ZMW.
Podczas uroczystości znamienne przemówienie wygłosił Franciszek Kieć. Cytując z dzieła W. Witosa podkreślił jego rolę wychowawczą jaką odegrał w doprowadzeniu chłopów do Polski. Powiedział: „W. Witos związał Polskę z ludem, a lud z Polską; nauczył miłować Polskę, wspólną ojczyznę wszystkich Polaków i przekonał, że bez chłopów nie da się rządzić państwem”. Na koniec wspomniał: „Podziękowanie to w charakterze wspomnienia poświęcam śp. Stanisławowi Mierzwie, który był początkiem wszystkiego, co wiąże się z upamiętnieniem Witosa i wielu działaczy ludowych”.
Podczas uroczystości znamienne przemówienie wygłosił Franciszek Kieć. Cytując z dzieła W. Witosa podkreślił jego rolę wychowawczą jaką odegrał w doprowadzeniu chłopów do Polski. Powiedział: „W. Witos związał Polskę z ludem, a lud z Polską; nauczył miłować Polskę, wspólną ojczyznę wszystkich Polaków i przekonał, że bez chłopów nie da się rządzić państwem”. Na koniec wspomniał: „Podziękowanie to w charakterze wspomnienia poświęcam śp. Stanisławowi Mierzwie, który był początkiem wszystkiego, co wiąże się z upamiętnieniem Witosa i wielu działaczy ludowych”.
Janusz Skicki
Bibliografia
Źródła rękopiśmienne:
1. Kopia listu S. Mierzwy do A. Orlofa z dnia 27.04.1981 r.
2. Kopia listu S. Mierzwy do J. Szczepańskiego z dnia 10.07.1981 r.
3. Protokoły posiedzeń Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Muzeum W. Witosa w Wierzchosławicach z lat 1985-1988.
Źródła drukowane:
1. Mierzwa S., Zapiski z lat 1980-1984, maszynopis w Muzeum W. Witosa w Wierzchosławicach.
2.
Obchody 70-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę - uroczystość
odsłonięcia pomnika Wincentego Witosa na Placu Drzewnym w Tarnowie, red.
J. Gwizdała, Tarnów 1988.
3. Odpis przemówienia F. Kiecia wygłoszonego na odsłonięciu Pomnika W. Witosa w Tarnowie 8 października 1988 r.
4. Wincenty Witos w Tarnowie (odsłonięcie pomnika), red. J. Hebda, J. Gwizdała, Tarnów 1988.
5. Złota Księga Ofiarodawców Pomnika Wincentego Witosa w Tarnowie.
Opracowania:
1. Słownik biograficzny działaczy ruchu ludowego. Warszawa 1989.
Czasopisma:
1. „Zielony Sztandar” 1981 nr 5.
Inne:
1. Relacja ustna Franciszka Kiecia .Nagranie w posiadaniu autora.
Fotografie
1. Pomnik Wincentego Witosa – zbiór (fot. Jarosław Zbrożek).
1. Pomnik Wincentego Witosa – zbiór (fot. Jarosław Zbrożek).