Pożar Żabna w 1888 r.

Pożary towarzyszyły ludzkości od początków jej istnienia. W regionie tarnowskim na przestrzeni dziejów zdarzały się duże pożary trawiące większą część zabudowy miast czy wsi. Jednym z takich pożarów był pożar Żabna w 1888 r., który wybuchł 20 kwietnia w jednej ze stodół w okolicach dzisiejszej ul. Tarnowskiej. Ogień, z powodu silnego wiatru oraz wysuszonego pokrycia dachowego (strzechy, gonty), rozszerzał się dość szybko. Akcja gaśnicza była prowadzona chaotycznie, brak było odpowiedniego sprzętu gaśniczego, a ludność okolicznych wsi z nieznanych przyczyn nie udzieliła pomocy płonącemu miastu.


To co się następnie wydarzyło najlepiej opisuje ówczesny korespondent tygodnika „Pogoń”:  „Ogień objął wkrótce położone obok domy przy ulicy wjazdowej i dwór z oficynami, stajniami i gorzelnią, poczem już i cała południowa połać miasta, w której mieściły się tak zwane „Podcienia” stanęła w płomieniach. Mieszkańcy zaczęli wynosić rzeczy na rynek. Lecz ogień zniszczywszy doszczętnie południową część miasta, przerzucił się na stronę, gdzie sąd jest położony i tu ani jednego domostwa nie oszczędził, niszcząc wszystkie budynki aż ku pobliskiej wsi za stawami położonej. Nawet izolowany na podwyższeniu zbudowany kościół z dzwonnicą i budynkami plebańskimi stanął w płomieniach, również zapalił się nieopodal stojący ratusz a z drugiej strony stanęła w płomieniach wschodnia część miasta tak; że rynek zewsząd otoczyły płomienie. Mieszkańcy pilnujący swych ruchomości na rynku musieli z życiem uciekać, bo żar był taki na rynku, że stary żyd Neuman który nie zdołał na czas uciec, na środku rynku przy studni spalił się na węgiel. Wszystkie ruchomości na rynek i gościniec powynoszone spłonęły. Dzwony na dzwonnicy stopiły się doszczętnie. Z całego miasta nie ocalało nic prócz kilku domków u wjazdu od strony Tarnowa i kilku domów koło poczty przy drodze do Targowiska oraz sądu w rynku, który się z tyłu nieco się opalił. Wszelki ratunek był daremny. Straż dąbrowska przybyła najwcześniej nie mogła do miasta wjechać, oblewała więc domy koło poczty później przybyła na pomoc straż ochotnicza tarnowska i szczucińska oraz sikawka z Radłowa.(…) Na drodze do Otfinowa spaliły się słupy telegraficzne, a drut przez nie przeprowadzony stopniał. I rzecz całą noc pracowały straże, a ogień na dugi dzień jeszcze się mocno w wielu miejscach żarzył a nawet płomieniami wybuchał.”

Straty materialne po pożarze były następujące: spłonął kościół oraz 125 budynków i 25 stodół, z czego tylko 8 budynków było ubezpieczonych. Mieszkańcy Tarnowa i Dąbrowy Tarnowskiej zorganizowali doraźną pomoc pogorzelcom, zbierając i wysyłając do Żabna przede wszystkim żywność. Wkrótce także zawiązano dwa komitety w Tarnowie i Dąbrowie Tarnowskiej których celem była pomoc materialna dla poszkodowanych w pożarze. Obydwa komitety wydały odezwy do mieszkańców miast w których działały prosząc o datki dla pogorzelców. W skład tarnowskiego komitetu wchodzili: Przewodniczący  Witold Rogoyski – burmistrz miasta Tarnowa, Ignacy Chylowski, Maksymilian Grabowski, Eliasz Goldhammer, Feliks Lord, Adam Idzikowski, Franciszek Łazarski, Herman Merz, Adolf Ringelheim, Stanisław Szeligiewicz, Bronisław Trzaskowski, Artur Szancer, Zins junior. Natomiast w skład dąbrowskiego komitetu wchodzili m. in. Kieszkowski – starosta dąbrowski, J. Męciński, dr Czyżewicz.

Zbierano pieniądze, żywność, sprzęt domowy oraz odzież. Ofiarność mieszkańców regionu tarnowskiego i różnych instytucji była znaczna. Warto też dodać, że cesarz Austro-Węgier Franciszek Józef I wsparł pogorzelców „z prywatnej szkatuły” kwotą 1500 złr.

Już po roku Żabno w znacznej części odbudowano, przy okazji modernizując sieć jego ulic. Odbudowane miasto przedstawiało się zdecydowanie korzystniej niż przed pożarem. Jednak mało brakowało a doszłoby po roku do następnego dużego pożaru. 24 lipca 1889 r. na ulicy Dąbrowskiej wybuchł pożar, którego sprawcami były „nie należycie dozorowane dzieci”. Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji gaśniczej spłonęło tylko 6 domów[1].   

Jarosław Zbrożek

Bibliografia

Opracowania:
1. Zdrada J., Powiat dąbrowski w okresie autonomii [w:] Dąbrowa Tarnowska: zarys dziejów miasta i powiatu, red. F. Kiryk, Z. Ruta, Warszawa-Kraków 1974.

Czasopisma:
1. „Pogoń” 1888, nr 9-13.
2. „Pogoń” 1889, nr 30.
3. „Unia” 1888, nr 9.
                                    
[1] „Pogoń” 1889, nr 30 podaje 4 domy.