Z tarnowskiej prasy międzywojennej – „Lament z ul. Jasnej”
Mieszkańcy ulicy Jasnej, na której znajduje się już kilkanaście domów, zwracają się do świetnego Magistratu z prośbą, aby swe ojcowskie oko zwrócił i na tą biedną uliczkę, albowiem chociaż już tam mieszka kilkanaście rodzin, nie ma tam ani chodnika ani najmniejszej ścieżki wyżwirowanej, tak, że mieszkańcy toną w błocie [1] .